Kontrowersyjny materiał „Wiadomości” TVP. Lawina krytyki po ataku na Trzaskowskiego

Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski został głównym antybohaterem ostatniego wydania „Wiadomości”. Po tym, jak oficjalnie nazwano go „człowiekiem usterką” i przypisano mu wszystkie nieszczęścia stolicy, w sieci zawrzało.

Internauci, którzy nie widzieli ostatniego wydania „Wiadomości” z 14 maja, początkowo nie dowierzali, że ten materiał naprawdę powstał. „Gdybym nie widział tego na własne oczy, to bym pomyślał, że to pasek z generatora” – czytamy w komentarzach pod materiałem TVP na Twitterze.

Choć główny program informacyjny TVP regularnie uderza w opozycję, tym razem zrobiono to ze zdwojoną siłą i w bezpardonowy sposób. Pasek zapowiadający materiał Konrada Warzechy, w którym prezydenta stolicy oficjalnie nazwano „człowiekiem usterką”, był dopiero początkiem.

-Trzaskowski wyrobił sobie opinię jako specjalista od wpadek i usterek, który zasłynął organizacją marszu LGBT i niechcianych stref relaksu. To wszystko było kosztowne. Jednocześnie ratusz konsekwentnie odmawia wypłat odszkodowań ofiarom dzikiej reprywatyzacji w Warszawie – zaczęła Edyta Lewandowska, gospodyni głównego wydania „Wiadomości”.

W kolejnych minutach Rafałowi Trzaskowskiemu przypisano już odpowiedzialność za niemal wszystkie nieszczęścia trapiące mieszkańców stolicy. Jak wyliczyli internauci, w kilkuminutowym materiale poruszono kwestie: wysokich opłat za śmieci, niedotrzymania obietnic wyborczych czy niegospodarności. Także „przypadkowi” warszawiacy, pytani przez reporterów TVP o podwyżkę cen wody, nie szczędzili krytyki pod adresem prezydenta. „Kolejny chory pomysł Pana Trzaskowskiego”, „Od dziś się już nie kąpię” – mówili przed kamerą.

Część dziennikarzy i internautów nie ma jednak wątpliwości, że tak mocne uderzenie w Rafała Trzaskowskiego to efekt jego prawdopodobnej kandydatury na urząd prezydenta.

„Przecież Trzaskowski jeszcze nie został oficjalnie wskazany, a wy już tak po nim ciśniecie. Dlaczego takich rzeczy nie widzicie w posłach PiS? Gdzie wasz obiektywizm? Jesteście dziennikarzami czy sługusami partii? Możecie wieczorem w lustro patrzeć?” – komentuje jeden z widzów na Twitterze.

Dodajmy tylko, że relacja Konrada Warzechy poprzedzona była m.in. materiałem o problemach KO oraz najnowszym sondażem, z którego wynika, że Polacy nie widzą Małgorzaty Kidawy-Błońskiej w dalszym wyścigu o urząd prezydenta.