Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego przy okazji niedawnego przetargu ujawniła wrażliwe dane. Choć już zniknęły, były one ogólnodostępne w internecie. Agencja tłumaczy się, że taki krok był zamierzony i wszystko to miało na celu uproszczenie postępowania przetargu.

Wpadki zdarzają się nawet najlepszym. Nie tylko szary obywatel może dopuścić się sporych pomyłek, ale nawet i agencje rządowe. Pomyłki tych drugich są jednak o tyle problematyczne, że teoretycznie agencja zajmująca się bezpieczeństwem wewnętrznym kraju nie powinna popełniać żadnych błędów.

ABW, czyli nieomylni?

Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego (w skrócie ABW) to polska służba specjalna mająca za główny cel dbać o porządek konstytucyjny Polski, czyli zapewniać bezpieczeństwo obywatelom i samemu państwu. Powstała 29 czerwca 2002 roku po tym, gdy postanowiono rozwiązać Urząd Ochrony Państwa. Wraz z ABW powstała również Agencja Wywiadu.

ABW zajmuje się nie tylko szeroko pojętym dbaniem o porządek konstytucyjny i zapewnianiem wewnętrznego bezpieczeństwa naszego kraju. Agencja ściga także przestępców (w tym osób skorumpowanych, szpiegów obcych nacji, wykrywa oszustwa podatkowe i przestępców odpowiedzialnych za nielegalny obrót choćby bronią).

Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego sprawuje więc bardzo ważną funkcję w strukturach naszego kraju, a wiele ze sposobów działania urzędników tam zatrudnionych wymaga dość sporej dawki tajemniczości. Problem w tym, że czasami można ją przez przypadek naruszyć. Skoro ABW dba o bezpieczeństwo wewnętrzne to kto tak naprawdę dba o bezpieczeństwo wewnętrzne ABW?

Ups, pomyłka!

Niedawno miejsce miał przetarg na dostawę energii elektrycznej w którym udział brało ABW. Adresy siedzib i różnych placówek ABW są ogólnodostępne w internecie i nie powinno sprawiać trudności ich znalezienie. Zupełnie inaczej jednak sytuacja wygląda, jeżeli chodzi o cywilne instytucje, które jedynie z pozoru w żaden sposób nie są związane z działalnością kontrwywiadu.

Tak zwane „przykrycia” to instytucje, które odgrywają niebagatelną rolę w całej działalności i funkcjonowaniu ABW a naruszenie ich prywatności (tzn. udostępnienie informacji związanych z ich lokalizacją) naraża całą agencję na potencjalne szkody. W końcu skorzystać z tego mogą choćby wywiady obcych krajów, które będą wiedziały, w których miejscach zlokalizowane są niejawne placówki polskiego kontrwywiadu.

Przy okazji niedawnego przetargu szybko okazało się, że adresy wszystkich instytucji związanych z ABW, w tym tych jawnych i niejawnych, dostępne są dla każdego w internecie. Agencja po pewnym czasie ukryła takie informacje, jednak dość długo można je było swobodnie przeglądać. O całej sprawie donosi „Super Express”, który uzyskał oficjalne oświadczenie polskiej agencji.