Policja walczy z bałwanem pod pomnikiem Kaczyńskiego, bo przechodnie robili sobie z nim zdjęcia
Policjanci, pilnujący całą dobę pomników Lecha Kaczyńskiego i smoleńskiego w Warszawie, oderwali głowę bałwanowi, który szybko stał się atrakcją na pl. Piłsudskiego.
Członkowie Lotnej Brygady Opozycji stawili się w środę na pl. Piłsudskiego. Za pomocą chińskich zabawek do lepienia kaczek ze śniegu uformowali kilkadziesiąt małych ptaków i ustawili je wokół pomnika smoleńskiego. Kaczki miały symbolizować strażników, którzy strzegą monumentu. Policjanci, którzy całą dobę pilnują pomników na pl. Piłsudskiego, związanych z katastrofą smoleńską, próbowali zareagować. – Najpierw zarzucili nam zaśmiecanie, potem nie chcieli nas dopuścić do pomnika, argumentując, że jest ślisko – relacjonuje Katarzyna Pierzchała, fotografka dokumentująca akcje LBO.
Policjanci oderwali głowę bałwanowi
Gdy kaczki udało się już ustawić, uliczni opozycjoniści pod czujnym okiem policjantów ulepili bałwana pod pomnikiem Lecha Kaczyńskiego. – To nawiązanie do armii terakotowej stworzonej przez pierwszego cesarza Chin, który, podobnie jak nasz rodzimy cesarz, miał obsesję na temat władzy – wyjaśnia Piotr Łopaciuk, działacz LBO.
Bałwan stojący przed pomnikiem Kaczyńskiego szybko stał się turystyczną atrakcją. Przechodnie robili sobie z nim zdjęcia. To nie spodobało się policjantom, którzy po kilku minutach brutalnie oderwali mu głowę. Opozycjoniści ulepili więc kolejnego bałwana. Tym razem bez uśmiechu na „twarzy”.
Stanowi zagrożenie
To nie pierwsza bitwa, którą stołeczna policja stoczyła z bałwanem. 12 stycznia w internecie opublikowano film, na którym widać, jak dwie kobiety stawiają bałwana w kształcie kaczki przed pomnikiem smoleńskim.
– Proszę stąd zabrać tego bałwana – instruuje męski głos, który słychać na nagraniu.
– Ale dlaczego? – pyta kobieta.
– Pod kątem zagrożenia terrorystycznego – odpowiada mężczyzna.
Nie wiadomo, czy mówi to policjant, bo jego wizerunek nie pojawia się w filmie. Widać jedynie kawałek stroju przypominający mundur.
– Można go postawić tam, ale nie tutaj – dodaje.
– To rozumiem, że tam mogą być zagrożenia terrorystyczne, a tutaj nie? – pyta jedna z kobiet.
Bałwan narusza powagę pomnika
Poproszony o komentarz w sprawie zdarzenia Rafał Retmaniak z Komendy Stołecznej Policji zaznaczył, że w tym miejscu upamiętniona została tragiczna śmierć wielu osób reprezentujących różne środowiska. „Osób, które zginęły w katastrofie samolotu pod Smoleńskiem. Wydaje się, że pewne zachowania, celowo naruszające powagę tego miejsca, nie powinny się zdarzać przede wszystkim ze względów etycznych” – napisał w przesłanym do redakcji oświadczeniu.
I dodał: „Być może osoby, które prowokują takie sytuacje i je nagrywają nie mają pełnej świadomości na ten temat. Świadczy to jedynie o poziomie ich wiedzy. W takich przypadkach warto ją uzupełnić”.
W listopadzie ubiegłego roku Paweł Dobrodziej, wtedy komendant stołeczny, a dziś zastępca komendanta głównego policji, wszczął postępowania dyscyplinarne i zawiesił w czynnościach sześciu funkcjonariuszy z komendy na Żoliborzu. To kara za to, że policjanci pozwolili opozycjonistom zawiesić kartki z napisem „Wypier…” na ogrodzeniu domu prezesa PiS.
wyborcza;
Polecane artykuły
5 marca 2022
Władimir Putin jest śmiertelnie chory? Te słowa nie pozostawiają złudzeń!
Agresja Władimira Putina jest związana…
28 lutego 2022
Czas wojny – czas kompromisu. Czy polski rząd i opozycja staną na wysokości zadania?
Wniedzielę 27 lutego dowiedzieliśmy…